sobota, 16 lutego 2013

Kuchnia słodko - kwaśna, z nutą ostrości.


     Kuchnia to moja pasja. Coś, co pozwala mi się rozwijać. Co uszczęśliwia i pozwala zapomnieć. 
Dla mnie to też miejsce, które porusza, uczy i wyzwala.
     Gdy jest mi smutno lub gdy jestem zła, rozgoryczona, wściekła, zraniona - piekę.
Piekę jednak także, gdy jestem szczęśliwa, gdy chcę uczcić jakąś chwilę.
     Największą radość sprawia mi jednak gotowanie dla Kogoś. Zwłaszcza, gdy później moje starania są doceniane.
     Nie byłabym tym, kim jestem, gdybym nie robiła tego, co kocham. Tego, co porusza moją duszę. To właśnie przede wszystkim kuchnia, zabawa słowem, czy też wiele zupełnie innych rzeczy.

                                                                          * * *

     "Nie przypuszczałam nawet, że świat jest pełen tak niezwykłych smaków i aromatów. Co chwila inne zapachy otwierały we mnie obrazy miejsc, w których nigdy nie byłam. 
Odkryłam, że w zapachu potraw zawiera się tęsknota, tak jak w muzyce."
                                                                                'Smak życia', Agnieszka Maciąg

11 komentarzy:

  1. coś o tym wiem. ostatnio piekłam pyszne ciasto czekoladowe. poszło na nie 1000g czekolady. ale było warto.
    nie myślałaś nigdy o otworzeniu własnej restauracji albo czegoś w tym guście ? (uśmiecham się)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co to chciałabym pójść na jakiś kurs gotowania. Nawet jeśliby mieli mnie tam nauczyć tylko krojenia cebuli - to i tak by było warto. ;)

      Usuń
  2. Zrobiłam muffinki z papierka i to był mój największy wyczyn ostatnich lat w pieczeniu, więc może mnie podszkolisz? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uznaję w kuchni robienia czegokolwiek z proszku, gotowca. ;P
      Musiałabyś się pojawić w Toruniu, zapraszam. =)

      Usuń
  3. To wspaniałe. Że masz taką pasję. To, co najbardziej lubię w ludziach, to właśnie poświęcenie się czemuś.
    Choć ja za gotowaniem nie przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też uwielbiam piec przeróżne cuda :D Cieszę się, że masz takiego bloga :) PS Możesz powiększyć tą czcionkę, bo ja ślepa jestem :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje :) ja się jakoś na razie do pichcenia nie umiem przyzwyczaić :D jeszcze nie teraz. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. w takim razie czekam na jakieś pyszności ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nie mam możliwości gotowania, bo i dostęp do kuchni mam wielce ograniczony. Może to i lepiej, nikogo nie otruję.

    OdpowiedzUsuń