sobota, 6 lipca 2013

Pieczone ziemniaki z 'gzikiem'

       Zrobiła się ze mnie ostatnio domatorka. Wieczorami najlepiej nie wychodziłabym z domu, tylko nadrabiała zaległości w czytaniu książek oraz oglądaniu filmów z ulubioną herbatą w ubóstwianym kubku. (jeśli Ktoś mógłby mi polecić jakieś filmy - będę wdzięczna!)
       Ponadto załączył mi się tryb dzienny - to już chyba taka specyfika mojego Mazowsza. W Toruniu to zawsze tryb nocny jest bardziej aktywny.
       W domu też o wiele lepiej idzie mi gotowanie, więc zapraszam na kolejny przepis.
Tym razem będzie to prosta potrawa w sam raz na wakacyjny wieczór!
       Inspiracja przepisu pochodzi z bloga Kariny - jemcoumiem, jednakże nie byłabym sobą, jeśli nie dodałabym czegoś od siebie. 
Smacznego!

* * * 

Pieczone ziemniaki z 'gzikiem' 

Składniki:
- kilka średniej wielkości ziemniaków
- twaróg półtłusty 
- jogurt naturalny 
- nie za duży zielony ogórek
- 2 ząbki czosnku
- pół małej czerwonej cebuli
- sól i pieprz 

Przygotowanie:

Ziemniaki (w całości) bardzo dokładnie myjemy (nie obieramy ze skórki!) - a następnie osuszamy. Każdy ziemniak zawijamy oddzielnie w folię aluminiową (bardziej błyszczącą stroną do wewnątrz), układamy na blaszce i pieczemy ok. godziny w piekarniku w temp. 200 st.

Czekając aż ziemniaki nam się upieką, przygotowujemy gzik. Twarożek przekładamy do miski i rozdrabiamy (najlepiej za pomocą widelca), dodajemy jogurt naturalny (2 - 3 łyżki), przeciśnięty przez praskę (lub bardzo drobno starty) czosnek - i wszystko bardzo dokładnie mieszamy. 
Ogórka obieramy ze skórki i ścieramy na tarce - po czym odsączmy go z wody i dodajemy do twarożku.
Czerwoną cebulę kroimy w bardzo drobną kostkę i dodajemy do reszty. Mieszamy wszystko i doprawiamy do smaku. Następnie odstawiamy do lodówki.

Po godzinie pieczenia sprawdzamy, czy ziemniaki są już miękkie - jeśli tak, to delikatnie wyjmujemy je z folii i układamy na talerzu. Kroimy na pół i nakładamy twarożek.

Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz